Kto chce mieć bogate plony, musi troszczyć się o swoje uprawy — dotyczy to także trwałych użytków zielonych (TUZ). Czego potrzebuje gleba, aby rośliny optymalnie wzrastały? Jakie nawozy stosować na użytkach zielonych oraz jakie maszyny wykorzystać do tego, aby uzyskać wysokojakościową paszę podstawową dla przeżuwaczy? Zapraszamy do lektury.
Rośliny zielonkowe wymagają różnorodnych składników odżywczych, aby rosnąć i rozwijać się w sposób zdrowy i obfity.
Azot (N) jest jednym z najważniejszych makroelementów dla roślin. Jest on niezbędny do produkcji białek i chlorofilu, co wpływa na wzrost roślin. Niedobór azotu może prowadzić do spowolnienia wzrostu roślin, a nadmiar może skutkować nadmiernym wzrostem. Nadmierny wzrost jest niepożądany, ponieważ czyni roślinę podatną na choroby i szkodniki.
Fosfor (P) jest niezbędny dla prawidłowego rozwoju korzeni i nasion roślin. Fosfor nie jest łatwo przyswajalny przez rośliny, ponieważ słabo rozpuszcza się w wodzie.
Potas (K) pomaga roślinom zielonkowym pobierać inne pierwiastki, takie jak fosfor czy azot. Sprzyja on także wzrostowi ilości węglowodanów w roślinie. To podnosi wartość energetyczną paszy oraz ułatwia produkcję kiszonki. Jednak i w tym przypadku więcej wcale nie oznacza lepiej. Nadmiar potasu w pożywieniu może prowadzić do chorób zwierząt. Dawkowanie nawozów zasobnych w ten pierwiastek należy więc dopasować do tego, jak dużo potasu znajduje się już w glebie łąk czy pastwisk.
Badanie gleby jest kluczowym etapem w planowaniu uprawy i hodowli roślin. Pozwala ono na określenie poziomu składników odżywczych oraz na dostosowanie nawożenia do indywidualnych potrzeb pastwisk i łąk.
Jeśli celem uprawy jest głównie produkcja siana i kiszonki, to po kilku pokosach w ciągu roku gleba będzie miała braki w zasobności w azot.
Pastwiska przeznaczone na wypas także nie mają jednakowego obciążenia. Inne wymagania będą miały rośliny, którymi jest wypasane bydło mleczne, a inaczej będzie wyglądało nawożenie pastwiska dla koni, którego ruń jest dodatkowo obciążona w związku z większą potrzebą ruchu tych zwierząt.
Można przeprowadzić analizę gleby pod kątem składników odżywczych, jej wydajności, a nawet zawartości metali ciężkich.
Do przeprowadzenia analizy chemicznej gleby pobiera się jej próbki specjalnymi wiertnicami lub łopatkami, wykonywana jest ona przez specjalizujące się w tej dziedzinie laboratoria.
Analiza fizyczna pozwala na określenie struktury i konsystencji gleby, co wpływa na jej zdolność do retencji wody i dostępność powietrza dla korzeni roślin. Taką analizę można przeprowadzić w terenie lub w laboratorium.
Z kolei poziom pH gleby, który wpływa na dostępność składników odżywczych dla roślin, mierzy się specjalnymi testami chemicznymi lub pH-metrem.
Przy wyborze sposobu badania gleby warto skorzystać z pomocy specjalisty, który pomoże w doborze odpowiednich metod i interpretacji wyników.
Gdy już wiadomo, jaki jest stan gleby, można rozpocząć nawożenie.
Nawozy mineralne stosowane na TUZ to substancje, które dostarczają roślinom składników odżywczych, takich jak azot, fosfor, potas, magnez czy siarka. Nawozy te powinny być dobierane i stosowane z uwzględnieniem zróżnicowania składu botanicznego runi, wymagań pokarmowych roślin, oceny zasobności i odczynu gleb oraz warunków glebowo-klimatycznych w danym rejonie.
Wprawdzie w przypadku odżywiania użytków zielonych to nawozy mineralne posypywane są najczęściej stosowane, ale łąki i pastwiska można odżywiać także dolistnie. Ta metoda szczególnie sprawdzi się w sytuacjach, gdy konieczna jest szybka reakcja na objawy niedoborów u roślin. Nawozy aplikowane dolistnie to dobry wybór także wtedy, gdy temperatura czy wilgotność gleby utrudniają roślinie pobieranie nawozów posypywanych przez korzenie.
Nawozy naturalne dla użytków zielonych to obornik, gnojówka i gnojowica. Nawożenie pastwisk obornikiem, czyli przefermentowanymi odchodami zwierząt oraz ściółką, stabilizuje skład runi poprzez zwiększenie masy korzeniowej roślin, a także pobudza wzrost lucerny i koniczyny.
Gnojówka, która powstaje z przefermentowanego moczu zwierząt gospodarskich, ma podobne działanie do popularnych azotowo-potasowych nawozów mineralnych.
Gnojowica to mieszanina odchodów (kału i moczu) zwierząt z niewielką ilością wody. Nawożenie łąk gnojowicą można przeprowadzić dopiero wtedy, gdy podczas procesu fermentacji zostaną zniszczone zawarte w niej bakterie chorobotwórcze.
Przygotowania na nowy sezon zielonkowy zaczynają się już jesienią, po ostatnim pokosie i ostatnim wypasie bydła.
Nawożenie łąk jesienią ma na celu przygotowanie roślin do spoczynku zimowego.
Warto wtedy przeprowadzić nawożenie łąk obornikiem, który dodatkowo przyspieszy w kolejnym sezonie wiosenną wegetację roślin. Należy pamiętać, że terminem, do którego można stosować ten nawóz na TUZ, jest koniec listopada.
Jesień to także dobry czas na wapnowanie łąk i pastwisk. Pomimo że trawom niskie pH nie szkodzi, tak jak przykładowo uprawom zboża, nie powinno się doprowadzać do zakwaszenia gleby. Wapnowanie przeprowadza się zazwyczaj w odstępach od 3 do 5 lat.
Nawożenie łąk wiosną i kolejne nawożenia przeprowadza się po pokosach. Celami są regeneracja runi, wsparcie procesów mikrobiologicznych i akumulacji azotu.
Jeśli chodzi o nawożenie azotem i potasem, to przeprowadza je się tyle razu, ile razy wykonuje się pokos.
Wiosenna dawka azotu podczas nawożenia musi być największa, gdyż zwłaszcza w fazie strzelania w źdźbło rośliny intensywnie wzrastają i potrzebują tego pierwiastka w dużej ilości. Wtedy najlepiej stosować azot w formie np. saletry amonowej, która szybko zadziała. Kolejne dawki azotu należy dopasować do liczby pokosów i można stosować je w formie wolniej działającego mocznika.
Zwyczajowo nawożenie łąk na wiosnę dostarcza połowę zapotrzebowania na potas, a ostatnie nawożenie służy wzmocnieniu odporności roślin na mrozy i pobudzeniu ich do wczesnego rozwoju w następnym roku.
Wiosną nawozi się łąki ½ lub nawet ¾ dawki rocznej fosforu, jesienią ½ lub ¼ dawki.
Do aplikowania nawozów mineralnych stosowane są rozsiewacze. Na rynku dostępne są modele jednotarczowe i dwutarczowe. Rozsiewacze jednotarczowe są tańsze, jednak mniej precyzyjne od rozsiewaczy dwutarczowych. Przy zakupie rozsiewacza warto upewnić się, czy można regulować jego wysokość oraz czy maszyna wyposażona jest w plandekę chroniąca nawóz przed opadami.
Do aplikowania nawozów płynnych wykorzystywane są opryskiwacze polowe, którymi nawozi się łąki i pastwiska przypowierzchniowo. Ciekawym rozwiązaniem są maszyny do aplikacji nawozów płynnych, które wyposażone są w elementy rozcinające darń podczas przejazdu. Dzięki temu nawóz może być precyzyjnie aplikowany w nacięcia.
Na rynku dostępne są obecnie modele rozsiewaczy i opryskiwaczy, które dzięki nowej technologii pozwalają rolnikom zoptymalizować nawożenie. Maszyny te, wykorzystując nowoczesne oprogramowanie i lokalizację GPS, ustalają optymalny poziom dozowania nawozów oraz ścieżkę przejazdu pozwalającą uniknąć podwójnego nawożenia. Praca operatora staje się prostsza a zużycie nawozu mniejsze.
Czy ciągnik rolniczy musi spełniać jakieś specjalne wymagania, by móc współpracować z tego typu nowoczesnymi opryskiwaczami? Tak, musi on być wyposażony w standard ISOBUS, który umożliwia komunikację z maszyną towarzyszącą.
Traktory rolnicze Landini pozwalają na taką integrację z opryskiwaczami dzięki temu standardowi i specjalnie opracowanemu systemowi prowadzenia satelitarnego PSM (Precision Steering Management). Większa dokładność w aplikacji nawozów na tereny użytków zielonych, uzyskana dzięki tym rozwiązaniom, przekłada się automatycznie na niższe koszty nawożenia.